Z powodu pandemii korona wirusa w kryzysie znalazły się takie branże, jak turystyka, gastronomia, hotelarstwo – to właśnie w nich wcześniej dorabiali sobie polscy studenci. Można to zauważyć w Krakowie, gdzie wiele firm opierało się na turystach zagranicznych. Kilkadziesiąt tysięcy z około 150 tysięcy studiujących pod Wawelem młodych ludzi znalazło się w bardzo trudnej sytuacji. Jakie możliwości pracy mają studenci podczas pandemii?

Ograniczający się rynek pracy dla studenta przed pandemią

Około 80 procent ze 150 tysięcy studiujących na krakowskich uczelniach czasowo lub stale dorabia do tego, co dostają od rodziców. Dla 40 procent z nich to dorabianie stanowi tak naprawdę dorobek na życie, a więc główne źródło dochodu: wielu rodziców nie stać na sponsorowanie swym pociechom kosztów związanych ze studiami stacjonarnymi, szczególnie że program 500 plus obejmuje jedynie dzieci do 18. Roku życia, a więc z automatu wyklucza studentów, w związku z czym Ci muszą dorabiać, najczęściej po to, by opłacić wynajem prywatnych kwater. A te opłaty znacząco wzrosły w ostatnich latach.

Zdecydowana większość studentów dziennych dorabia w weekendy (a więc w praktyce od piątku wieczorem). W związku z zakazem handlu w niedziele, który został wprowadzony przez PiS dwa lata temu, ograniczył on jeden dzień pracy studentom pracujących w sklepach, kawiarniach i punktach usługowych. Wedle szacunków, zabrakło w ten sposób około jednej trzeciej miejsc, w których młodzi ludzie mogli wcześniej dorabiać.

Zainteresowanie pracą przez studentów całej polski można zaobserwować poprzez wpisane w wyszukiwarce Google fraz związanych z typową pracą dla studenta, jak np. „hostessy łódź”, „kelner Poznań”, czy ”sprzedawca Gdańsk”.

Niekorzystne skutki pandemii w życiu studenta

Pandemia doprowadziła do całkowitego zamknięcia wybranych sektorów gospodarki – najpopularniejszych wśród pracujących studentów. Hotelarstwo, drobne usługi, gastronomia, handel zdecydowały się na radykalne cięcie kosztów, które wiązało się przede wszystkim z rezygnacją z usług pracowników nieetatowych, a więc zatrudnionych na zleceniach. W Łodzi i innych metropoliach lwią część takich osób stanowią właśnie osoby studiujące.

W całej Polsce na uczelniach wyższych studiuje ponad milion studentów. Z raportu Programu Kariera Polskiej Rady Biznesu wynika, iż 82 procent z nich pracuje. W efekcie kryzysu i przestoju gospodarczego, powstałego przez koronawirusa, studenci z dnia na dzień zostali pozbawieni pracy i związanej z nią zarobków. Nawet w związku z poprzednim odmrażaniem gospodarki, można było zaobserwować znaczny spadek ilości miejsc na danych stanowiskach. Rośnie przy tym bezrobocie, studenci nie mogą więc liczyć na ponowne zatrudnienie w najbliższym czasie.

Krakowska posłanka zwraca uwagę, iż kolejne tarcze antykryzysowe również nie będą wspierać studentów. W Krakowie studiuje blisko 150 tysięcy osób. Wiele z nich wiąże z tym miastem plany życiowe. Kryzys dotknął nich i ich rodziców. Tymczasem rząd o nich zapomniał. W związku, z czym wielu młodych ludzi opuściło swoje wynajmowane w dużych miastach pokoje i wróciło do rodziców, a ich opłaty za media i związane z czynszem nie zostały zawieszone. Równocześnie utracili oni źródła dochodów i zostali bez pomocy.

Praca dla studentów w Holandii i Niemczech od zaraz

W wakacje polscy studenci zawsze chętnie dorabiali na Zachodzie, jednak w poprzednim roku zainteresowanie ofertami pracy sezonowej w Holandii czy Niemczech było wielokrotnie większe. Studenci zaczęli wyjeżdżać od razu po rozpoczęciu pandemii, korzystając z tego, że nie muszą fizycznie uczęszczać na uczelnie – zajęcia i egzaminy można zaliczyć zdalnie. W maju 2020 roku agencje zauważyły ogromny skok liczby aplikacji studentów do Holandii – zachętą był brak obowiązkowej kwarantanny, nie mówiąc już o wynagrodzeniu – trzy razy wyższym niż w Polsce (zwłaszcza że euro podrożało).

Wpływ koronawirusa na zatrudnienie w Holandii jest o wiele mniejsze niż w Polsce. Nadal jest tam wysokie zapotrzebowanie na pracowników logistyki i produkcji. Zwłaszcza wrażliwym sektorem gospodarczym jest logistyka spożywcza, w związku z koniecznością utrzymania ciągłości dostaw.