
Oto kilka porad, jak uniknąć lumpeksowych „niespodzianek”.
- Nie sugeruj się rozmiarówką i staraj się zawsze przymierzać daną rzecz – sklepy z używaną odzieżą zwrotów nie przyjmują.
- Zwracaj uwagę na metki z dwóch powodów, po pierwsze po metkach często widać stopień zużycia danego ciucha, a po drugie nazwa firmy jest istotna. Zdarza się, że w sklepie z używaną odzieżą jest drożej niż w sklepach z ubraniami prosto z magazynów, dotyczy to głównie tanich, supermarketowych firm.
- Kupując buty włóż do nich w domu wkładki, aby uniknąć niespodzianek.
- Zwróć uwagę czy nie brakuje guzików.
- Przy zakupie ciuchów z zamkami, szczególnie spodni zwróć uwagę na zamki, czy nie są zepsute.
- Pamiętaj, że część ubrań będziesz chciała wyprać w pralni, policz czy ten dodatkowy koszt nie wygóruje zbytnio ceny twojej upatrzonej rzeczy (podobnie z naprawami zamków, doszywaniem guzików).
- Sklepy z odzieżą używaną często mają ograniczoną dostępność do światła, mimo to staraj się jednak obejrzeć wybrany egzemplarz w pobliżu okna. W świetle dziennym lepiej możemy dostrzec wszelkiego rodzaju zużycia.
- W koszulach uważaj na kołnierzyki i mankiety – czy nie są pobrudzone i czy nie są za bardzo „powyginane,” ponieważ tego nawet najlepszym żelazkiem nie doprasujemy.
- W bluzkach, sweterkach pamiętaj o sprawdzeniu pach, czy nie ma dziur i przede wszystkich czy nie są żółte od potu, tego nawet najlepszy proszek nie wybieli a i z zapachem może być różnie.
- Przy zakupie spodni zwróć uwagę na kolana, różna długość nóg przy takim samym wzroście powoduje, że wytarcia, które najczęściej robią się na kolanach mogą się u ciebie znaleźć na udach, co raczej nie będzie dobrze wyglądało. Zwróć uwagę także na krok, czy nie ma przetarć.
- Czytaj metki, np. zachodnie ubrania z lnu oznaczone są zwykle „pierz ręcznie lub chemicznie” – a tego paniom z Zachodu się nie chce, więc wkładają raz, a następnie lądują w koszu na używaną odzież.
- Warto mieć w portfelu gotówkę, tylko co niektóre lumpeksy mają terminal do kart płatniczych.